Adalbert de Prague
Un article de Wikipédia, l'encyclopédie libre.
D'aprčs un texte qui suit, Adalbert aurait été évęque de Wineta, une des
plus grandes cités européennes du premier millénaire., seulement plus petite que
Constantinople
et connue des arabes.
Le mystčre de sa disparition semble ętre éclairé par le fait suivant:
les Wendes dont la ville était la capitale et les autres habitants, voyant
arriver les danois , et n'ayant pas les moyens de les empęcher de prendre la
ville, auraient tout simplement sauvé les meubles en s'enfuyant et l'auraient
incendiée, avant de partir,
Les danois l'ont reconstruite en plus petit, sur le męme site. Comme la
grande ville avait disparu, on considérait quelle avait disparu mystérieusement
engloutie par les eaux, ou que les danois l'auraient engloutie en détruisant des
digues.
La ville mystérieusement perdue comme l'Atlantide , Wineta, serait en fait
serait Wolin, d'aprčs le texte qui suit, ŕ la fin de la page, et qui est écrit
en polonais..
Saint Adalbert de Prague (en
polonais Wojciech, en
tchčque Vojtěch) est né vers
956
et décédé en
997.
Demi-frčre de
Radzim Gaudenty, il a été
évęque de
Prague au
Xe sičcle et est mort en
martyr alors qu’il voulait convertir les tribus baltes de
Prusse au
christianisme. Par la suite, il est devenu le
saint patron de la
Bohęme, de la
Pologne, de la
Hongrie et de la Prusse.
Il est né ŕ
Libice nad Cidlinou en
Bohęme, dans la famille des
Slavníkovci, puissante rivale des
Přemyslides. Sa famille l’envoie étudier pendant une dizaine
d’années ŕ
Magdebourg, sous la tutelle de l’archevęque Adalbert, qui
deviendra plus tard
saint Adalbert de Magdebourg. A la mort de son maître, il
prend son nom pour lui rendre hommage.
Le
3
avril
983[1],
il devient évęque de Prague ŕ la demande de
Boleslav II de Bohęme. Il est vite déçu par ses fidčles dont
le mode de vie était resté trčs paďen. Vers
989,
il se rend ŕ
Rome
et demande ŕ ętre déchargé de ses fonctions. Il passe quatre ans
d’exil en
Italie oů il devient
moine
en l'abbaye
du Mont-Cassin[2].
En 992,
ŕ la demande de l’archevęque de
Mayence, il redevient évęque de Prague. Il rentre en Bohęme
accompagné de moines
bénédictins. Avec l’aide Boleslav II, il fonde en
993,
le
monastčre de Břevnov, la premičre
abbaye bénédictine de Bohęme[3].
Il baptise
Géza de Hongrie et son fils
Étienne. Ayant toujours de mauvaises relations avec ses
fidčles, il retourne ŕ Rome en
994.
L’année suivante, sa famille est massacrée par les hommes de
Boleslav II. Absent du pays, Adalbert échappe ŕ la mort. Il
décide alors de convertir la Prusse. Le
duc
Boleslas Ier le Vaillant, futur
roi de Pologne, le soutient et lui offre une escorte
militaire jusqu’ŕ
Gdańsk.
Adalbert rencontre une forte résistance de la part des tribus
prussiennes. Le
23 avril
997,
prčs d'Elbląg,
il est décapité par les
paďens et sa tęte est empalée[4].
Selon la
légende, le duc Boleslas Ier le Vaillant racheta le corps du
martyr au prix de son poids en or et le fit ramener ŕ
Gniezno pour y ętre enterré. Aussitôt aprčs la
canonisation d'Adalbert en
999,
sa tombe devient un lieu de
pčlerinage et de nombreuses biographies (Vita Sancti
Adalberti) sont écrites, notamment ŕ
Rome,
ŕ
Ličge et ŕ
Aix-la-Chapelle. Dčs l’an
1000,
Othon III du Saint-Empire se rend en pčlerinage ŕ Gniezno,
sur la tombe du saint.
En
1038, les troupes de
Břetislav Ier attaquent la
Pologne. Ils envahissent la
Silésie, détruisent
Poznań et Gniezno en
1039,
volant la
relique de saint Adalbert. Selon certaines légendes, les
Polonais ont réussi ŕ la conserver. Aujourd’hui, Adalbert a deux
tombes, l'une en la
Cathédrale Saint-Guy de Prague, l’autre ŕ Gniezno.
L’authenticité des reliques est douteuse. Ainsi, le saint ŕ deux
crâne, un ŕ Prague, l’autre ŕ Gniezno.
Par son action, Adalbert a fait de la Bohęme une nation qui
compte dans l’Europe chrétienne. Il a également donné ŕ Boleslas
Ier le Vaillant la légitimité nécessaire pour devenir roi et
pour renforcer la position de la Pologne face au voisin. Il a
également influencé la politique d’Othon III qui s’est appuyé
sur les
Slaves pour renforcer le
Saint-Empire.
Il est fętée le
23 avril.
Rys historyczny.
U kronikarzy średniowiecznych i w sagach islandzkich występuje pod różnymi
nazwami, więc jako: Wołyń, Wolin, Julin, Wineta, Jumne. Te różne nazwy tłumaczą
się łączeniem w jedno miasta z gniazdem Wikingów, słynnym bractwem "Śmiałych
Żeglarzy" w Jomsborgu, tuż obok Wolina kiedyś położonym. Jedno z najstarszych
miast Polski. W IX w. osada rzemieślnicze-handlowa przy przeprawie przez Dziwne,
przekształcona potem w główny ośrodek polityczno-administracyjny plemiennego
państewka Wolinian, obejmującego swoimi wpływami cały obszar ujściowy Odry. Gród
z podgrodziem o charakterze miejskim rozciągał się od dzisiejszego Wzgórza
Wisielców na południu aż po Srebrne Wzgórze na północy. Liczne znaleziska
wyrobów rzemieślniczych i wielkich cmentarzysk. W IX w. otoczony został
potężnymi umocnieniami drewniano-ziemnymi. Znany w przekazach historycznych z
licznych walk pomorsko-duńskich.
W 967r Mieszko I włączył Wolin do Polski, czyniąc go jednym z najważniejszych
portów i ośrodków handlowych nad Bałtykiem. Miasto liczyło wówczas ok. 9 tyś.
mieszkańców. Dytmar w 1000r zapisuje "civitas magna Livilni", a Adam Bremeński w
1074r określa położenie Wolina - Jumne u ujścia Odry na ziemi Słowian. A oto
słynny opis miasta, pozostawiony nam przez kronikarza z XIII stulecia, Helmolda,
autora "Chronica Slayorum", który w II księdze takie oto dane powtarza za Saxo
Gramaticusem: "Przy cieśninie, przy której rzeka Odora wypływa na morze Balticum,
było ongiś sławne miasto Vinneta, które dawało wspaniały port ludom okolicznym.
O mieście tym opowiadają rzeczy wielkie i prawie nie do wiary, dlatego godzi się
wspomnieć pisząc o nim. Było to ponoć miasto największe z tych, które posiada
Europa, a które zamieszkują Słowianie i inne narody. Grecy i Barbarzyńcy,
Saxonowie, którzy tam przybywali, mieli pozwolone zamieszkać pod warunkiem, że w
czasie pobytu nie będą propagować chrześcijaństwa. Aż do czasu zburzenia
całkowitego tego miasta wszyscy mieszkańcy jego wierni byli obrządkom pogańskim.
Niemniej żaden inny naród nie przewyższał ich w obyczajności i uczciwości.
Miasto ono, zbogacone towarami wszystkich innych narodów, obfitowało w rzeczy
rzadkie i przyjemne. Powiadają, że to miasto przebogate zostało całkowicie
zniszczone przez króla duńskiego, który popłynął doń na wielkiej flocie, ale
pozostały po nim widoczne ślady starożytności. Tam oto Neptun pokazuje swoją
potrójną naturę, wyspa ta bowiem jest oblewana przez trzy żywioły; jeden o
wodach zielonych, drugi białawych, a trzeci nader gwałtowny, rozruszany przez
ustawiczne burze".
Ten opis Helmolda jest prawdziwym pomnikiem historycznym miasta, podając jego
najdawniejszą sławę. Fakt upadku Wolina, współczesny piszącemu o nim
kronikarzowi, służy nam do stwierdzenia, że Helmold żył po tym wypadku, więc
umarł po 1175r, na co nie wszyscy się zgadzali. Do ostatnich czasów istniał w
nauce zadawniony spór o to, w którym miejscu leżało owo słynne miasto Wolin,
Wineta, Jumne, czy jak je kto nazywał. Ukazało się wiele nowych studiów i
przyczynków na temat Wołynia-Jomsborga, oświetlających także sens wykopalisk na
Wołyniu. Kronikarz gryfijski z XVI stulecia, Kantzow, podaje w swej Pomeranii,
po cytacie Helmolda, co następuje: "Prawdą jest, że jeszcze dziś ślady po
Winecie można oglądać. Kiedy będziemy ciągnęli z Ołogoszczy (Wolgast) Pianą ku
Uznamowi (Usedom), to naprzeciwko wsi zwanej Damerow, która leży koło dwóch mil
od Ołogoszczy, możemy dostrzec na ćwierć drogi w morzu wielkie kamienie i
fundamenty, więc morze tak daleko wgryzło się w ląd. Ja tam także byłem i
osobiście obejrzałem". Dalej następuje opis widzianych szczegółów, wśród których
jednak murów nie było (aber kein Mauerwerk ist mehr da), i rysunek rozłożenia
kamieni. Dowodzi to, jak szukano Winety, nie mając odwagi utożsamić jej z
Wolinem. Ten sam Kantzow parę rozdziałów dalej w swej kronice opisuje, jak to
książę pomorski Bogusław, straciwszy 500 okrętów w czasie straszliwej burzy, gdy
płynął na podbój Danii w 1155r., pozbawiony całej floty i armii, z kolei
zagrożony kantratakiem Danów, zablokował Pianoujście koło Ołogoszczy olbrzymimi
głazami, by przeszkodzić flocie duńskiej we wpłynięciu na rzekę ku Dyminowi. I
rzeczywiście, Duńczycy z Ranami dopłynęli do Ołogoszczy, ale tam utknęli na
kamieniach. Potężnie napracowali się odciągając kamienie w głąb morza i
czyszcząc dno. Kantzow oglądał te właśnie kamienie i dopatrzył się w nich śladów
Winety. Przeprowadzone w 1935r przez uczonych niemieckich z ramienia Muzeum
Szczecińskiego prace wykopaliskowe na wyspie Wolin dowiodły chyba, że obecne
miasto Wolin stoi na miejscu dawnego grodu słowiańskiego Wolina-Winety.
Prowadzone polskie prace badawcze w terenie ogromnie wzbogaciły temat. Nic
dziwnego, że tak bogaty słowiański gród kusił pożądaną zdobyczą Wikingów
normańskich, pociągał Konungów możliwościami rozszerzenia "lebensraumu" dla
swych ludów. Jednak zdobycie i utrzymanie grodów Zatoki Szczecińskiej nie było
łatwe, gdyż broniło ich zaplecze zaludnione wojowniczym narodem Pomorzan, przez
Normanów i Niemców zwanych
Wendami, czyli
Słowianami. Królowi duńskiemu, Haraldowi
Sinozębemu, udało się w drugiej połowie X stulecia podbić Wolin, a może
przejściowo i Szczecin. By utrzymać te grody w poddaństwie, umyślił zabezpieczyć
je niezwykłą strażą. W tym celu założył obok Wolina, na tak zwanym Srebrnym
Wzgórzu, warownię Jomsborg i powierzył ją pewnemu jarlowi z Fionii, Palnerowi,
synowi Tokego, czyli Palnatoke. Ów słynny Palnatoke zorganizował z oddanych
sobie Wikingów "Związek Śmiałych Żeglarzy", poddając ich osobliwym prawom
drużynnym. Pilnując na Pomorzu interesów króla duńskiego, zbójcy jomsborscy
przedsiębrali w wolnych chwilach wyprawy łupieżcze w dalsze strony, często do
Anglii i Irlandii, Nastąpiła wówczas pewna symbioza owego gniazda pirackiego
Jomsborga z miastem kupieckim Wolinem. Wolinianie spieniężali zdobycze zbójców,
dbali o ich wygody, ciesząc się w zamian ich protekcją i rozkwitając w cieniu
ich potęgi. Rok 985 był datą krytyczną dla całego Pomorza i Wolina. Drużyna
Jomsborczyków pod wodzą zięcia króla Haralda,
Styrbiorna Starki, wyruszyła do Szwecji na podbój i tamdoznała straszliwej
klęski od stryja Styrbiorna, króla Eryka Zwycięskiego, żonatego z córką
Mieszka - władcy polskiego,
Sigryd-Storradą. Jednocześnie Palnatoke
w Jomsborgu brał udział z resztą Wikingów w walkach domowych dynastii duńskiej,
między ojcem - królem Haraldem a jego synem - Swendem Widłobrodym. Król Harald
stracił w tej walce życie i zmarł w Jomsborgu. Korzystając z klęsk domowych
duńskich, a działając w myśl sojuszu polsko-szwedzkiego, władca Polski Mieszko
wydelegował syna swego Bolesława Chrobrego na odbicie od Danów Pomorza.
Palnatoke poddał się pod zwierzchnictwo Piastów i w krótkim czasie, po 985r,
walcząc zapewne na rozkaz Polski z Danami, zginął bohaterską śmiercią. Po nim
rolę jarla Jomsborga piastował przez trzy lata słynny Olaf Tryggvason,
późniejszy król Norwegii. Po Olafie jarlem był Sigvaldi, syn Strutharalda,
ożeniony, w nagrodę za wierną służbę Polsce, z Piastówną. W 1000r Sigvaldi, jako
wódz Jomsborczyków, odegrał decydującą rolę, ale ponoć niezbyt zaszczytną, w
bitwie zwanej Bitwą Królów pod Syoldem (Zwłodź), wciągając w zasadzkę całą flotę
norweską. W bitwie tej zginęli wszyscy Norwegowie wraz z Olafem Tryggvasonem, a
Norwegia została podzielona między Szwecję i Danię. Sigvaldi, żeniąc się z
Piastówną, przyjął chrzest, ale nie zdołał nawrócić ani swych Wikingów, ani
Wolinian. Pierwsze polskie biskupstwo, założone w 1000r w Kołobrzegu, nie miało
możności pracować dłużej niż parę lat. W 1003r po śmierci cesarza Ottona III,
następca jego, król, później cesarz i święty, Henryk II, walcząc wszelkimi
sposobami z Polską, pozyskiwał i pogan dla siebie przeciwko Bolesławowi
Chrobremu. Wiemy o tym dowodnie od współczesnego kronikarza i uczestnika tych
działań, biskupa Dytmara, który tak pisze: "Dnia 28 marca 1003r Henryk, nie
dając po sobie poznać o niecnym zuchwalstwie Bolesława... wspaniale obchodził
Wielkanoc w Kwedliburgu... Niemniej łaskawie przyjął posłów od Redarów i tych,
co się zowią Lutykami (poganie), a buntowniczych dotąd wdzięcznością swych
podarków i obietnic przyjemności uspokoił, czymż nieprzyjaciół uczynił ich
najzaufańszych sobie..."
W owym czasie Jomsborczycy byli już prawie wyłącznie słowiańskimi Wikingami.
Jako poganie, związani z Wolinianami nienawidzącymi Polski reprezentowanej przez
biskupa Reinberna Kołobrzeskiego i starostów ściągających podatki na potrzeby
wojenne Bolesława, nie tylko nie strzegli interesów Polski, ale zapewne
szkodzili jej w niejednym. Domyślamy się że akcja króla Anglii i Danii, Kanuta
Wielkiego, siostrzeńca Bolesława Chrobrego, podjęta w 1019r w celu uśmierzenia
Jomsborczyków i Wolinian, była prowadzona w porozumieniu z Polską i na jej
korzyść.
Po upadku mocarstwa Bolesława Chrobrego Wolin i Jomsborg żyły luźno swym własnym
interesem. W 1043r król norweski Magnus, syn św. Olafa, zdobył i zniszczył
zbójecką warownię w Jomsborgu, jednak przy pomocy bogatego Wolina gniazdo
korsarskie znów się odbudowało i zaludniło Słowianami. Polska odzyskała Wolin za
Bolesława Krzywoustego po wielkiej kampanii pomorskiej w 1121r. Misja
chrześcijańska polska, prowadzona przez biskupa św. Ottona i Pawła, dotarła do
Wolina przed Szczecinem. Do miasta, po przejściu przesmyku dziwneńskiego,
wkroczyli jeno biskup Otto, Polak Paweł i Domisław. Była to niebezpieczna
wyprawa, gdyż dumni bogacze wolińscy byli zajadłymi wrogami Chrystusa, zaś
misjonarze nie chcieli używać przemocy. Popuszczeni przez kapłanów pogańskich
mieszczanie wtargnęli do zamku książęcego, gdzie przebywali misjonarze i
przegnali ich stamtąd siłą, a biskupa obrzucili kamieniami. Jedynie bojaźń przed
przedstawicielem Polski, Pawłem, skłoniła mieszczan wolińskich do zobowiązania
się, że jeżeli Szczecin przyjmie wiarę chrześcijańską, to i oni pójdą jego
śladem. Po ochrzczeniu się Szczecina Wolinianie przysłali do misjonarzy posłów,
zapraszając ich do siebie. Mieli oni u siebie we wspaniałej świątnicy
szczerozłoty posąg Trygława, ale kapłani ukryli go przed zniszczeniem w pewnej
miejscowości nad rzeką Regą, zwącą się po dziś dzień z tego powodu Trygławem (Trygław
koło Gryfic). Nawrócenie Wolina nie było szczere, jeno podyktowane obawą przed
potęgą Polski, jednak zarówno Paweł, jak i biskup Otto nie docenili tego,
wybierając miasto na siedzibę stolicy biskupstwa pomorskiego. Postawiono tu w
1125r dwa kościoły, jeden pod wezwaniem Św.
Wojciecha, drugi zaś pod wezwaniem Św.
Stanisława, aby przypodobać się tym Polakom, jak podaje kronikarz z XVIw
Kantzow, a powtarza to samo Micrelius w I księdze swej "Alte Pommerland" z XVII
stulecia. Wiadomość ta, dotycząca kultu biskupa Stanisława na Pomorzu przed
kanonizacją, kreowałaby św. Stanisława na patrona Pomorza. Pierwszym biskupem
wolińskim został kapelan dworu polskiego
Wojciech - Adalbert i nie ulega wątpliwości, że był podległym metropolii
gnieźnieńskiej, jako że biskup Otto z ramienia Polski chrzcił Pomorze i po
skończonej misji wrócił bezpośrednio do Polski, by zdać pierwsze sprawozdanie ze
swej działalności Bolesławowi Krzywoustemu. Po opuszczeniu Pomorza przez
misjonarzy, pierwszy Wolin wrócił do pogaństwa, a kapłani Trygława zburzyli
chrześcijański kościół Św. Wojciecha i wygnali
z wyspy biskupa. Za przykładem buntowniczego Wolina poszedł i Szczecin. W
1129r misjonarz biskup Otto powrócił na Pomorze, tym razem omijając Polskę i
przy poparciu papieża Honoriusza i cesarza Lotara, a przede wszystkim za pomocą
szczerze nawróconego lennika Polski, księcia Warcisława Pomorskiego, przywrócił
porządek i zainstalował z powrotem biskupa
Wojciecha na stolicy wolińskiej. Książęta pomorscy pozostali wierni
chrześcijaństwu i druga misja św. Ottona zajmowała się głównie nawracaniem
Pomorza Zaodrzańskiego, krainy Ołogoskiej, Groźwina, Dymina, Guczkowa, gdzie
nastąpiło spotkanie biskupa Ottona z margrafem Albrechtem Niedźwiedziem. Po
śmierci księcia Warcisława I, za rządów regencyjnych jego stryjecznego brata
Racibora, w 1140r papież Innocenty II zatwierdził ostatecznie biskupstwo
wolińskie z katedrą Św. Wojciecha w Wolinie i poddał je zwierzchnictwu
metropolii gnieźnieńskiej, obdarzając pewnymi przywilejami lokalnymi. W 1158r
zmarł pierwszy biskup woliński, Polak imieniem
Wojciech, które po łacinie tłumaczono
na Adalbert. Na stolicę biskupią wstąpił
po nim Konrad, słowiańskiego rodu. Poczuwał się on do łączności z Polską i
zależności od Gniezna, skoro spotykamy go na synodzie biskupów polskich odbytym
w Łęczycy w 1180r. W czasie wojen pomorsko-duńsko-rańskich, w latach 1150 -
1160, Pomorze bardzo ucierpiało, osady wyludniły się, a książę Bogusław I
odbudowując grody, zasilał je kolonistami zachodnimi, przeważnie Saksonami i
Duńczykami. W nowej wojnie, jaką król duński Kanut za podpuszczeniem cesarza
Henryka Lwa i przy pomocy podbitych Ranów wypowiedział staremu księciu
Bogusławowi I, po zdobyciu przez Danów Dymina,
przyszła w 1176r kolej na Wolin. Mieszczanie bronili się dzielnie, ale widząc
próżność wysiłków podpalili całe miasto i z resztkami mienia przenieśli się za
Dziwnoujście, pozostawiając swe prastare
gniazdo na pastwę zwycięzców. Danowie rozprawili się z Wolinem ostatecznie,
obracając w gruzy. Miasto w tym miejscu, które uzyskało w 1279r prawa lokacyjne,
to już był całkiem różny Wolin, może właśnie Wolin na miejscu Wołynia. XIVw
został otoczony murami obronnymi.
W 1176 r.biskup Konrad z garstką wiernych, ze sprzętem liturgicznym i świętymi
księgami przeniósł się do Kamienia i tam założył nową stolicę biskupstwa
pomorskiego. W 1173 i 1177 r. był dwukrotnie zdobywany i niszczony przez
Duńczyków, co podcięło ekonomiczną egzystencję miasta. Do upadku przyczyniło się
jeszcze postępujące zapiaszczenie koryta Dziwnej i wynikłe stąd trudności
żeglugowe na tej rzece. Miasto straciło na znaczeniu i spadło w XIII w. do rzędu
lokalnego ośrodka wymiany handlowej, dzieląc polityczne losy księstwa
pomorskiego. W 1278 r. Barnim I nadał Wolinowi miejskie prawo lubeckie. W XIV w.
został otoczony murami obronnymi. W 1365 r. wymieniony został jako członek
Hanzy. Jeszcze w XV w. mieszkało tutaj sporo słowiańskiej ludności pomorskiej,
która wyparta z miasta założyła osiedle podmiejskie zwane Wikiem.
W XVI/XVII w. znaczenie Wolina jeszcze bardziej zmalało. W 1485 r. urodził się
tutaj znany propagator reformacji na Pomorzu Zachodnim J. Bugenhagen. Miasto
dostarczało księciu pomorskiemu 47 zbrojnych. W czasie wojny 30-letniej poniósł
bardzo duże straty. Do 1630r wyspa Wolińska podlegała władzy pomorskich książąt
dynastii słowiańskiej, pochodzącej od Piastów. W 1630r zapanowali tu Szwedzi,
władali wyspą i okolicą pomorską do 1720r, gdy układ sztokholmski przyznał całe
Pomorze Niemcom. W rękach niemieckich pozostawał więc Wolin do 1945r, czyli
przez 225 lat. Rozwój Wolina w XVIII i XIX w. opierał się na rolnictwie i
rybołówstwie, drobnym rzemiośle, lokalnym handlu i małym przemyśle stoczniowym.
W 1892 r. otrzymał połączenie kolejowe do Szczecina i Świnoujścia. W czasie II
wojny światowej Wolin został zniszczony w 70%. Kompletnemu zniszczeniu uległo
Stare Miasto. Ludność utrzymuje się głównie z rolnictwa i drobnego przemysłu.
Wybudowano nowy most kolejowy i obrotowy drogowy przez Dziwne, stację pomp, port
rybacki.
Dzisiejszy Wolin zachował średniowieczny układ ulic. W rynku, tzw. Nowym
(rozplanowanie z XIVw) - neogotycki ratusz, zbudowany w 1813r na miejscu zamku
książęcego i późniejszego klasztoru cysterek, obecnie siedziba Urzędu Miasta i
Gminy. Z tyłu ratusza - pozostałości miejskich murów obronnych z XIVw. Obok
Muzeum Regionalne, ukazujące wczesnośredniowieczny Wolin. W zachodniej pierzei
rynku - zabytkowe domy murowane z XIXw. Ku południowi - za rynkiem - ruiny
XV-wiecznego kościoła św. Mikołaja, przebudowanego w XIXw, zniszczonego w 1945r.
W 1978r. odbudowano wieżę. Na wprost głównego wejścia do kościoła, podczas prac
archeologicznych, odkryto> kamienno-ceglany mur obronny z XIVw, a głębiej na
południe od ruin kościoła stała do niedawna ruina XV-wiecznego kościoła św.
Jerzego, zbudowanego na miejscu pierwotnej świątyni drewnianej z XIIw - siedziby
polskich biskupów. Obecnie wznosi się tam osiedle mieszkaniowe, a miejsce po
kościele upamiętnia głaz z tablicą, odsłoniętą w 1982r. W pobliżu niego stoi
drewniany posąg Światowita (na miejscu odnalezionego jego oryginału - małego
posążka), otoczony kręgiem kamiennym. Za osiedlem mieszkaniowym dawne Wzgórze
Chramowe, na którym stała świątynia pogańskich Wolinian. W XVIIw. Szwedzi
zbudowali tu fortyfikacje, z których pozostały resztki ceglanego bastionu. Na
północ od rynku, za nasypem kolejowym, Srebrne Wzgórze - niegdyś słowiański
gród, a obok wzgórze Młynówka - dawne cmentarzysko Wolinian.
Zaludnienie. X/XI w.: ok. 9 tyś. mieszkańców, 1540 r.: ok.
300?400, 1740 r.: 1621, 1794 r.: 2217, 1816 r.: 2524, 1857 r.: 4034, 1900 r.:
4679, 1925 r.: 4723, 1939 r.: 4807, 1946 r.: 2369, 1955 r.: l800, 1970 r.: 3010,
1987-r.: 4181.
Nazwa. Zapisy źródłowe od wczesnego średniowiecza wymieniają:
967 r.-Yuloini, 1124-Yulin, 1140 r.-Wulinensis
civitas, Willin, 1188 r.-Wołyń, 1185 r.-Wolin, 1216 r.-Yolin, 1217-Wolin,
zniemczone Wollin. Pierwotne brzmienie nazwy jest trudne obecnie do odtworzenia.
Na ogół nazwę wywodzi się z prasłowiańskiego
rdzenia "vel", "vol", tj. "mokry", "wilgotny", "wodny", mogła wiać brzmieć Wołyń
(identycznie jak na zabużańskim pograniczu polsko-ruskim). W źródłach
niemieckich występuje też pod nazwami: Jumne,
Jumneta, Julin, Wineta, w sagach skandynawskich Jamsborg. Wszystkie te
nazwy powstały na bazie nazwy pierwotnej, ulegając różnym przekształceniom w
pisowni. Przejściowo nazwa powojenna miasta Wołyń.
Hdyz do wocka ci
pohladnu,
Dha na Winetu pomyslu,
To slawne mesto zastarske,
Kiz do morja so prepadze.
Stoz prawe hroncko
wurjeknje,
Winetu zaso wuzbehnje
Z najjasnisimi wezemi
A wysokimi khezemi.
Praj, kajke hroncko
wuzwolu,
Z cimz twoju lubosc wubudzu,
Zo kaz Wineta postanje
Mi w cichej twojej wutrobje?