Adalbert de Prague

Un article de Wikipédia, l'encyclopédie libre.

D'aprčs un  texte qui suit, Adalbert aurait été évęque de Wineta, une des plus grandes cités européennes du premier millénaire., seulement plus petite que Constantinople

et connue des arabes.

Le mystčre de sa disparition semble ętre éclairé par le fait suivant:

les Wendes dont la ville était la capitale et les autres habitants, voyant arriver les danois , et n'ayant pas les moyens de les empęcher de prendre la ville, auraient tout simplement sauvé les meubles en s'enfuyant et l'auraient incendiée, avant de partir,

Les danois l'ont reconstruite en plus petit, sur le męme site. Comme la grande ville avait disparu, on considérait quelle avait disparu mystérieusement engloutie par les eaux, ou que les danois l'auraient engloutie en détruisant des digues.

La ville mystérieusement perdue comme l'Atlantide , Wineta, serait en fait serait Wolin, d'aprčs le texte qui suit, ŕ la fin de la page, et qui est écrit en polonais..

 

Aller ŕ : Navigation, Rechercher

Saint Adalbert de Prague (en polonais Wojciech, en tchčque Vojtěch) est né vers 956 et décédé en 997. Demi-frčre de Radzim Gaudenty, il a été évęque de Prague au Xe sičcle et est mort en martyr alors qu’il voulait convertir les tribus baltes de Prusse au christianisme. Par la suite, il est devenu le saint patron de la Bohęme, de la Pologne, de la Hongrie et de la Prusse.

Il est né ŕ Libice nad Cidlinou en Bohęme, dans la famille des Slavníkovci, puissante rivale des Přemyslides. Sa famille l’envoie étudier pendant une dizaine d’années ŕ Magdebourg, sous la tutelle de l’archevęque Adalbert, qui deviendra plus tard saint Adalbert de Magdebourg. A la mort de son maître, il prend son nom pour lui rendre hommage.

Le 3 avril 983[1], il devient évęque de Prague ŕ la demande de Boleslav II de Bohęme. Il est vite déçu par ses fidčles dont le mode de vie était resté trčs paďen. Vers 989, il se rend ŕ Rome et demande ŕ ętre déchargé de ses fonctions. Il passe quatre ans d’exil en Italie oů il devient moine en l'abbaye du Mont-Cassin[2]. En 992, ŕ la demande de l’archevęque de Mayence, il redevient évęque de Prague. Il rentre en Bohęme accompagné de moines bénédictins. Avec l’aide Boleslav II, il fonde en 993, le monastčre de Břevnov, la premičre abbaye bénédictine de Bohęme[3].

Il baptise Géza de Hongrie et son fils Étienne. Ayant toujours de mauvaises relations avec ses fidčles, il retourne ŕ Rome en 994. L’année suivante, sa famille est massacrée par les hommes de Boleslav II. Absent du pays, Adalbert échappe ŕ la mort. Il décide alors de convertir la Prusse. Le duc Boleslas Ier le Vaillant, futur roi de Pologne, le soutient et lui offre une escorte militaire jusqu’ŕ Gdańsk.

Adalbert rencontre une forte résistance de la part des tribus prussiennes. Le 23 avril 997, prčs d'Elbląg, il est décapité par les paďens et sa tęte est empalée[4].

Adalbert, sur le monument de saint Venceslas, Place Venceslas, Prague.
Adalbert, sur le monument de saint Venceslas, Place Venceslas, Prague.

Selon la légende, le duc Boleslas Ier le Vaillant racheta le corps du martyr au prix de son poids en or et le fit ramener ŕ Gniezno pour y ętre enterré. Aussitôt aprčs la canonisation d'Adalbert en 999, sa tombe devient un lieu de pčlerinage et de nombreuses biographies (Vita Sancti Adalberti) sont écrites, notamment ŕ Rome, ŕ Ličge et ŕ Aix-la-Chapelle. Dčs l’an 1000, Othon III du Saint-Empire se rend en pčlerinage ŕ Gniezno, sur la tombe du saint.

En 1038, les troupes de Břetislav Ier attaquent la Pologne. Ils envahissent la Silésie, détruisent Poznań et Gniezno en 1039, volant la relique de saint Adalbert. Selon certaines légendes, les Polonais ont réussi ŕ la conserver. Aujourd’hui, Adalbert a deux tombes, l'une en la Cathédrale Saint-Guy de Prague, l’autre ŕ Gniezno. L’authenticité des reliques est douteuse. Ainsi, le saint ŕ deux crâne, un ŕ Prague, l’autre ŕ Gniezno.

Par son action, Adalbert a fait de la Bohęme une nation qui compte dans l’Europe chrétienne. Il a également donné ŕ Boleslas Ier le Vaillant la légitimité nécessaire pour devenir roi et pour renforcer la position de la Pologne face au voisin. Il a également influencé la politique d’Othon III qui s’est appuyé sur les Slaves pour renforcer le Saint-Empire.

Il est fętée le 23 avril.

Rys historyczny. U kronikarzy średniowiecznych i w sagach islandzkich występuje pod różnymi nazwami, więc jako: Wołyń, Wolin, Julin, Wineta, Jumne. Te różne nazwy tłumaczą się łączeniem w jedno miasta z gniazdem Wikingów, słynnym bractwem "Śmiałych Żeglarzy" w Jomsborgu, tuż obok Wolina kiedyś położonym. Jedno z najstarszych miast Polski. W IX w. osada rzemieślnicze-handlowa przy przeprawie przez Dziwne, przekształcona potem w główny ośrodek polityczno-administracyjny plemiennego państewka Wolinian, obejmującego swoimi wpływami cały obszar ujściowy Odry. Gród z podgrodziem o charakterze miejskim rozciągał się od dzisiejszego Wzgórza Wisielców na południu aż po Srebrne Wzgórze na północy. Liczne znaleziska wyrobów rzemieślniczych i wielkich cmentarzysk. W IX w. otoczony został potężnymi umocnieniami drewniano-ziemnymi. Znany w przekazach historycznych z licznych walk pomorsko-duńskich.
W 967r Mieszko I włączył Wolin do Polski, czyniąc go jednym z najważniejszych portów i ośrodków handlowych nad Bałtykiem. Miasto liczyło wówczas ok. 9 tyś. mieszkańców. Dytmar w 1000r zapisuje "civitas magna Livilni", a Adam Bremeński w 1074r określa położenie Wolina - Jumne u ujścia Odry na ziemi Słowian. A oto słynny opis miasta, pozostawiony nam przez kronikarza z XIII stulecia, Helmolda, autora "Chronica Slayorum", który w II księdze takie oto dane powtarza za Saxo Gramaticusem: "Przy cieśninie, przy której rzeka Odora wypływa na morze Balticum, było ongiś sławne miasto Vinneta, które dawało wspaniały port ludom okolicznym. O mieście tym opowiadają rzeczy wielkie i prawie nie do wiary, dlatego godzi się wspomnieć pisząc o nim. Było to ponoć miasto największe z tych, które posiada Europa, a które zamieszkują Słowianie i inne narody. Grecy i Barbarzyńcy, Saxonowie, którzy tam przybywali, mieli pozwolone zamieszkać pod warunkiem, że w czasie pobytu nie będą propagować chrześcijaństwa. Aż do czasu zburzenia całkowitego tego miasta wszyscy mieszkańcy jego wierni byli obrządkom pogańskim. Niemniej żaden inny naród nie przewyższał ich w obyczajności i uczciwości. Miasto ono, zbogacone towarami wszystkich innych narodów, obfitowało w rzeczy rzadkie i przyjemne. Powiadają, że to miasto przebogate zostało całkowicie zniszczone przez króla duńskiego, który popłynął doń na wielkiej flocie, ale pozostały po nim widoczne ślady starożytności. Tam oto Neptun pokazuje swoją potrójną naturę, wyspa ta bowiem jest oblewana przez trzy żywioły; jeden o wodach zielonych, drugi białawych, a trzeci nader gwałtowny, rozruszany przez ustawiczne burze".
Ten opis Helmolda jest prawdziwym pomnikiem historycznym miasta, podając jego najdawniejszą sławę. Fakt upadku Wolina, współczesny piszącemu o nim kronikarzowi, służy nam do stwierdzenia, że Helmold żył po tym wypadku, więc umarł po 1175r, na co nie wszyscy się zgadzali. Do ostatnich czasów istniał w nauce zadawniony spór o to, w którym miejscu leżało owo słynne miasto Wolin, Wineta, Jumne, czy jak je kto nazywał. Ukazało się wiele nowych studiów i przyczynków na temat Wołynia-Jomsborga, oświetlających także sens wykopalisk na Wołyniu. Kronikarz gryfijski z XVI stulecia, Kantzow, podaje w swej Pomeranii, po cytacie Helmolda, co następuje: "Prawdą jest, że jeszcze dziś ślady po Winecie można oglądać. Kiedy będziemy ciągnęli z Ołogoszczy (Wolgast) Pianą ku Uznamowi (Usedom), to naprzeciwko wsi zwanej Damerow, która leży koło dwóch mil od Ołogoszczy, możemy dostrzec na ćwierć drogi w morzu wielkie kamienie i fundamenty, więc morze tak daleko wgryzło się w ląd. Ja tam także byłem i osobiście obejrzałem". Dalej następuje opis widzianych szczegółów, wśród których jednak murów nie było (aber kein Mauerwerk ist mehr da), i rysunek rozłożenia kamieni. Dowodzi to, jak szukano Winety, nie mając odwagi utożsamić jej z Wolinem. Ten sam Kantzow parę rozdziałów dalej w swej kronice opisuje, jak to książę pomorski Bogusław, straciwszy 500 okrętów w czasie straszliwej burzy, gdy płynął na podbój Danii w 1155r., pozbawiony całej floty i armii, z kolei zagrożony kantratakiem Danów, zablokował Pianoujście koło Ołogoszczy olbrzymimi głazami, by przeszkodzić flocie duńskiej we wpłynięciu na rzekę ku Dyminowi. I rzeczywiście, Duńczycy z Ranami dopłynęli do Ołogoszczy, ale tam utknęli na kamieniach. Potężnie napracowali się odciągając kamienie w głąb morza i czyszcząc dno. Kantzow oglądał te właśnie kamienie i dopatrzył się w nich śladów Winety. Przeprowadzone w 1935r przez uczonych niemieckich z ramienia Muzeum Szczecińskiego prace wykopaliskowe na wyspie Wolin dowiodły chyba, że obecne miasto Wolin stoi na miejscu dawnego grodu słowiańskiego Wolina-Winety. Prowadzone polskie prace badawcze w terenie ogromnie wzbogaciły temat. Nic dziwnego, że tak bogaty słowiański gród kusił pożądaną zdobyczą Wikingów normańskich, pociągał Konungów możliwościami rozszerzenia "lebensraumu" dla swych ludów. Jednak zdobycie i utrzymanie grodów Zatoki Szczecińskiej nie było łatwe, gdyż broniło ich zaplecze zaludnione wojowniczym narodem Pomorzan, przez Normanów i Niemców zwanych Wendami, czyli Słowianami. Królowi duńskiemu, Haraldowi Sinozębemu, udało się w drugiej połowie X stulecia podbić Wolin, a może przejściowo i Szczecin. By utrzymać te grody w poddaństwie, umyślił zabezpieczyć je niezwykłą strażą. W tym celu założył obok Wolina, na tak zwanym Srebrnym Wzgórzu, warownię Jomsborg i powierzył ją pewnemu jarlowi z Fionii, Palnerowi, synowi Tokego, czyli Palnatoke. Ów słynny Palnatoke zorganizował z oddanych sobie Wikingów "Związek Śmiałych Żeglarzy", poddając ich osobliwym prawom drużynnym. Pilnując na Pomorzu interesów króla duńskiego, zbójcy jomsborscy przedsiębrali w wolnych chwilach wyprawy łupieżcze w dalsze strony, często do Anglii i Irlandii, Nastąpiła wówczas pewna symbioza owego gniazda pirackiego Jomsborga z miastem kupieckim Wolinem. Wolinianie spieniężali zdobycze zbójców, dbali o ich wygody, ciesząc się w zamian ich protekcją i rozkwitając w cieniu ich potęgi. Rok 985 był datą krytyczną dla całego Pomorza i Wolina. Drużyna Jomsborczyków pod wodzą zięcia króla Haralda,
Styrbiorna Starki, wyruszyła do Szwecji na podbój i tamdoznała straszliwej klęski od stryja Styrbiorna, króla Eryka Zwycięskiego, żonatego z córką Mieszka - władcy polskiego, Sigryd-Storradą. Jednocześnie Palnatoke w Jomsborgu brał udział z resztą Wikingów w walkach domowych dynastii duńskiej, między ojcem - królem Haraldem a jego synem - Swendem Widłobrodym. Król Harald stracił w tej walce życie i zmarł w Jomsborgu. Korzystając z klęsk domowych duńskich, a działając w myśl sojuszu polsko-szwedzkiego, władca Polski Mieszko wydelegował syna swego Bolesława Chrobrego na odbicie od Danów Pomorza. Palnatoke poddał się pod zwierzchnictwo Piastów i w krótkim czasie, po 985r, walcząc zapewne na rozkaz Polski z Danami, zginął bohaterską śmiercią. Po nim rolę jarla Jomsborga piastował przez trzy lata słynny Olaf Tryggvason, późniejszy król Norwegii. Po Olafie jarlem był Sigvaldi, syn Strutharalda, ożeniony, w nagrodę za wierną służbę Polsce, z Piastówną. W 1000r Sigvaldi, jako wódz Jomsborczyków, odegrał decydującą rolę, ale ponoć niezbyt zaszczytną, w bitwie zwanej Bitwą Królów pod Syoldem (Zwłodź), wciągając w zasadzkę całą flotę norweską. W bitwie tej zginęli wszyscy Norwegowie wraz z Olafem Tryggvasonem, a Norwegia została podzielona między Szwecję i Danię. Sigvaldi, żeniąc się z Piastówną, przyjął chrzest, ale nie zdołał nawrócić ani swych Wikingów, ani Wolinian. Pierwsze polskie biskupstwo, założone w 1000r w Kołobrzegu, nie miało możności pracować dłużej niż parę lat. W 1003r po śmierci cesarza Ottona III, następca jego, król, później cesarz i święty, Henryk II, walcząc wszelkimi sposobami z Polską, pozyskiwał i pogan dla siebie przeciwko Bolesławowi Chrobremu. Wiemy o tym dowodnie od współczesnego kronikarza i uczestnika tych działań, biskupa Dytmara, który tak pisze: "Dnia 28 marca 1003r Henryk, nie dając po sobie poznać o niecnym zuchwalstwie Bolesława... wspaniale obchodził Wielkanoc w Kwedliburgu... Niemniej łaskawie przyjął posłów od Redarów i tych, co się zowią Lutykami (poganie), a buntowniczych dotąd wdzięcznością swych podarków i obietnic przyjemności uspokoił, czymż nieprzyjaciół uczynił ich najzaufańszych sobie..."
W owym czasie Jomsborczycy byli już prawie wyłącznie słowiańskimi Wikingami. Jako poganie, związani z Wolinianami nienawidzącymi Polski reprezentowanej przez biskupa Reinberna Kołobrzeskiego i starostów ściągających podatki na potrzeby wojenne Bolesława, nie tylko nie strzegli interesów Polski, ale zapewne szkodzili jej w niejednym. Domyślamy się że akcja króla Anglii i Danii, Kanuta Wielkiego, siostrzeńca Bolesława Chrobrego, podjęta w 1019r w celu uśmierzenia Jomsborczyków i Wolinian, była prowadzona w porozumieniu z Polską i na jej korzyść.
Po upadku mocarstwa Bolesława Chrobrego Wolin i Jomsborg żyły luźno swym własnym interesem. W 1043r król norweski Magnus, syn św. Olafa, zdobył i zniszczył zbójecką warownię w Jomsborgu, jednak przy pomocy bogatego Wolina gniazdo korsarskie znów się odbudowało i zaludniło Słowianami. Polska odzyskała Wolin za Bolesława Krzywoustego po wielkiej kampanii pomorskiej w 1121r. Misja chrześcijańska polska, prowadzona przez biskupa św. Ottona i Pawła, dotarła do Wolina przed Szczecinem. Do miasta, po przejściu przesmyku dziwneńskiego, wkroczyli jeno biskup Otto, Polak Paweł i Domisław. Była to niebezpieczna wyprawa, gdyż dumni bogacze wolińscy byli zajadłymi wrogami Chrystusa, zaś misjonarze nie chcieli używać przemocy. Popuszczeni przez kapłanów pogańskich mieszczanie wtargnęli do zamku książęcego, gdzie przebywali misjonarze i przegnali ich stamtąd siłą, a biskupa obrzucili kamieniami. Jedynie bojaźń przed przedstawicielem Polski, Pawłem, skłoniła mieszczan wolińskich do zobowiązania się, że jeżeli Szczecin przyjmie wiarę chrześcijańską, to i oni pójdą jego śladem. Po ochrzczeniu się Szczecina Wolinianie przysłali do misjonarzy posłów, zapraszając ich do siebie. Mieli oni u siebie we wspaniałej świątnicy szczerozłoty posąg Trygława, ale kapłani ukryli go przed zniszczeniem w pewnej miejscowości nad rzeką Regą, zwącą się po dziś dzień z tego powodu Trygławem (Trygław koło Gryfic). Nawrócenie Wolina nie było szczere, jeno podyktowane obawą przed potęgą Polski, jednak zarówno Paweł, jak i biskup Otto nie docenili tego, wybierając miasto na siedzibę stolicy biskupstwa pomorskiego. Postawiono tu w 1125r dwa kościoły, jeden pod wezwaniem Św. Wojciecha, drugi zaś pod wezwaniem Św. Stanisława, aby przypodobać się tym Polakom, jak podaje kronikarz z XVIw Kantzow, a powtarza to samo Micrelius w I księdze swej "Alte Pommerland" z XVII stulecia. Wiadomość ta, dotycząca kultu biskupa Stanisława na Pomorzu przed kanonizacją, kreowałaby św. Stanisława na patrona Pomorza. Pierwszym biskupem wolińskim został kapelan dworu polskiego Wojciech - Adalbert i nie ulega wątpliwości, że był podległym metropolii gnieźnieńskiej, jako że biskup Otto z ramienia Polski chrzcił Pomorze i po skończonej misji wrócił bezpośrednio do Polski, by zdać pierwsze sprawozdanie ze swej działalności Bolesławowi Krzywoustemu. Po opuszczeniu Pomorza przez misjonarzy, pierwszy Wolin wrócił do pogaństwa, a kapłani Trygława zburzyli chrześcijański kościół Św. Wojciecha i wygnali z wyspy biskupa. Za przykładem buntowniczego Wolina poszedł i Szczecin. W 1129r misjonarz biskup Otto powrócił na Pomorze, tym razem omijając Polskę i przy poparciu papieża Honoriusza i cesarza Lotara, a przede wszystkim za pomocą szczerze nawróconego lennika Polski, księcia Warcisława Pomorskiego, przywrócił porządek i zainstalował z powrotem biskupa Wojciecha na stolicy wolińskiej. Książęta pomorscy pozostali wierni chrześcijaństwu i druga misja św. Ottona zajmowała się głównie nawracaniem Pomorza Zaodrzańskiego, krainy Ołogoskiej, Groźwina, Dymina, Guczkowa, gdzie nastąpiło spotkanie biskupa Ottona z margrafem Albrechtem Niedźwiedziem. Po śmierci księcia Warcisława I, za rządów regencyjnych jego stryjecznego brata Racibora, w 1140r papież Innocenty II zatwierdził ostatecznie biskupstwo wolińskie z katedrą Św. Wojciecha w Wolinie i poddał je zwierzchnictwu metropolii gnieźnieńskiej, obdarzając pewnymi przywilejami lokalnymi. W 1158r zmarł pierwszy biskup woliński, Polak imieniem Wojciech, które po łacinie tłumaczono
na Adalbert. Na stolicę biskupią wstąpił po nim Konrad, słowiańskiego rodu. Poczuwał się on do łączności z Polską i zależności od Gniezna, skoro spotykamy go na synodzie biskupów polskich odbytym w Łęczycy w 1180r. W czasie wojen pomorsko-duńsko-rańskich, w latach 1150 - 1160, Pomorze bardzo ucierpiało, osady wyludniły się, a książę Bogusław I odbudowując grody, zasilał je kolonistami zachodnimi, przeważnie Saksonami i Duńczykami. W nowej wojnie, jaką król duński Kanut za podpuszczeniem cesarza Henryka Lwa i przy pomocy podbitych Ranów wypowiedział staremu księciu Bogusławowi I, po zdobyciu przez Danów Dymina, przyszła w 1176r kolej na Wolin. Mieszczanie bronili się dzielnie, ale widząc próżność wysiłków podpalili całe miasto i z resztkami mienia przenieśli się za Dziwnoujście, pozostawiając swe prastare gniazdo na pastwę zwycięzców. Danowie rozprawili się z Wolinem ostatecznie, obracając w gruzy. Miasto w tym miejscu, które uzyskało w 1279r prawa lokacyjne, to już był całkiem różny Wolin, może właśnie Wolin na miejscu Wołynia. XIVw został otoczony murami obronnymi.
W 1176 r.biskup Konrad z garstką wiernych, ze sprzętem liturgicznym i świętymi księgami przeniósł się do Kamienia i tam założył nową stolicę biskupstwa pomorskiego. W 1173 i 1177 r. był dwukrotnie zdobywany i niszczony przez Duńczyków, co podcięło ekonomiczną egzystencję miasta. Do upadku przyczyniło się jeszcze postępujące zapiaszczenie koryta Dziwnej i wynikłe stąd trudności żeglugowe na tej rzece. Miasto straciło na znaczeniu i spadło w XIII w. do rzędu lokalnego ośrodka wymiany handlowej, dzieląc polityczne losy księstwa pomorskiego. W 1278 r. Barnim I nadał Wolinowi miejskie prawo lubeckie. W XIV w. został otoczony murami obronnymi. W 1365 r. wymieniony został jako członek Hanzy. Jeszcze w XV w. mieszkało tutaj sporo słowiańskiej ludności pomorskiej, która wyparta z miasta założyła osiedle podmiejskie zwane Wikiem.
W XVI/XVII w. znaczenie Wolina jeszcze bardziej zmalało. W 1485 r. urodził się tutaj znany propagator reformacji na Pomorzu Zachodnim J. Bugenhagen. Miasto dostarczało księciu pomorskiemu 47 zbrojnych. W czasie wojny 30-letniej poniósł bardzo duże straty. Do 1630r wyspa Wolińska podlegała władzy pomorskich książąt dynastii słowiańskiej, pochodzącej od Piastów. W 1630r zapanowali tu Szwedzi, władali wyspą i okolicą pomorską do 1720r, gdy układ sztokholmski przyznał całe Pomorze Niemcom. W rękach niemieckich pozostawał więc Wolin do 1945r, czyli przez 225 lat. Rozwój Wolina w XVIII i XIX w. opierał się na rolnictwie i rybołówstwie, drobnym rzemiośle, lokalnym handlu i małym przemyśle stoczniowym. W 1892 r. otrzymał połączenie kolejowe do Szczecina i Świnoujścia. W czasie II wojny światowej Wolin został zniszczony w 70%. Kompletnemu zniszczeniu uległo Stare Miasto. Ludność utrzymuje się głównie z rolnictwa i drobnego przemysłu. Wybudowano nowy most kolejowy i obrotowy drogowy przez Dziwne, stację pomp, port rybacki.
Dzisiejszy Wolin zachował średniowieczny układ ulic. W rynku, tzw. Nowym (rozplanowanie z XIVw) - neogotycki ratusz, zbudowany w 1813r na miejscu zamku książęcego i późniejszego klasztoru cysterek, obecnie siedziba Urzędu Miasta i Gminy. Z tyłu ratusza - pozostałości miejskich murów obronnych z XIVw. Obok Muzeum Regionalne, ukazujące wczesnośredniowieczny Wolin. W zachodniej pierzei rynku - zabytkowe domy murowane z XIXw. Ku południowi - za rynkiem - ruiny XV-wiecznego kościoła św. Mikołaja, przebudowanego w XIXw, zniszczonego w 1945r. W 1978r. odbudowano wieżę. Na wprost głównego wejścia do kościoła, podczas prac archeologicznych, odkryto> kamienno-ceglany mur obronny z XIVw, a głębiej na południe od ruin kościoła stała do niedawna ruina XV-wiecznego kościoła św. Jerzego, zbudowanego na miejscu pierwotnej świątyni drewnianej z XIIw - siedziby polskich biskupów. Obecnie wznosi się tam osiedle mieszkaniowe, a miejsce po kościele upamiętnia głaz z tablicą, odsłoniętą w 1982r. W pobliżu niego stoi drewniany posąg Światowita (na miejscu odnalezionego jego oryginału - małego posążka), otoczony kręgiem kamiennym. Za osiedlem mieszkaniowym dawne Wzgórze Chramowe, na którym stała świątynia pogańskich Wolinian. W XVIIw. Szwedzi zbudowali tu fortyfikacje, z których pozostały resztki ceglanego bastionu. Na północ od rynku, za nasypem kolejowym, Srebrne Wzgórze - niegdyś słowiański gród, a obok wzgórze Młynówka - dawne cmentarzysko Wolinian.
Zaludnienie. X/XI w.: ok. 9 tyś. mieszkańców, 1540 r.: ok. 300?400, 1740 r.: 1621, 1794 r.: 2217, 1816 r.: 2524, 1857 r.: 4034, 1900 r.: 4679, 1925 r.: 4723, 1939 r.: 4807, 1946 r.: 2369, 1955 r.: l800, 1970 r.: 3010, 1987-r.: 4181.
Nazwa. Zapisy źródłowe od wczesnego średniowiecza wymieniają: 967 r.-Yuloini, 1124-Yulin, 1140 r.-Wulinensis civitas, Willin, 1188 r.-Wołyń, 1185 r.-Wolin, 1216 r.-Yolin, 1217-Wolin, zniemczone Wollin. Pierwotne brzmienie nazwy jest trudne obecnie do odtworzenia. Na ogół nazwę wywodzi się z prasłowiańskiego rdzenia "vel", "vol", tj. "mokry", "wilgotny", "wodny", mogła wiać brzmieć Wołyń (identycznie jak na zabużańskim pograniczu polsko-ruskim). W źródłach niemieckich występuje też pod nazwami: Jumne, Jumneta, Julin, Wineta, w sagach skandynawskich Jamsborg. Wszystkie te nazwy powstały na bazie nazwy pierwotnej, ulegając różnym przekształceniom w pisowni. Przejściowo nazwa powojenna miasta Wołyń.

Hdyz do wocka ci pohladnu,
Dha na Winetu pomyslu,
To slawne mesto zastarske,
Kiz do morja so prepadze.

Stoz prawe hroncko wurjeknje,
Winetu zaso wuzbehnje
Z najjasnisimi wezemi
A wysokimi khezemi.

Praj, kajke hroncko wuzwolu,
Z cimz twoju lubosc wubudzu,
Zo kaz Wineta postanje
Mi w cichej twojej wutrobje?